Archiwum 23 lutego 2010


smutek.
23 lutego 2010, 23:57

Dzisiejszy dzień nie należał do najweselszych, ale nie przesadzając nie był także najgorszy czy podążając za tytułem mojego bloga najsmutniejszy. Jednak są takie dni, kiedy nadchodzi chwila refleksji nad życiem...ogólnie. Wtedy zastanawiam się czy jestem zadowolona ze swojego dotychczasowego życia, czy satysfakcjonuje mnie to kim  jestem i co robię? To jest ten czas kiedy stawiam sobie jeszcze większą poprzeczkę niż obecnie mam. Często jest to tylko próba, nie jestem w stanie sprostać własnym wymaganiom, a może chcę po prostu poczekać...każdy ma swój czas, na wszystko przyjdzie pora (zawsze w ten sposób powtarzali mi rodzice i dziadkowie).Patrząc z dzisiejszej perspektywy w zupełności mieli rację...